Fintech PayPo powiadomił, że ma już 500 tys. klientów. Płatności odroczone zyskały mocno na popularności, a PayPo jest jednym z liderów tego rynku w Polsce i może się pochwalić najwyższą liczbą użytkowników.
To ważny milestone dla PayPo
Fintech od wielu miesięcy systematycznie informuje o wzrostach, zarówno w liczbie obsłużonych klientów, jak i partnerów. Jednak teraz fintech wchodzi do wyższej ligi – niewykluczone, że za kilkanaście miesięcy będzie informować o tym, że obsłużył już 1 mln klientów, a to jak na polski rynek jest naprawdę wysoką liczbą.
Jest to bardzo możliwe, bo BNPL rośnie jak na drożdżach i jest to trend globalny. Własne rozwiązania BNPL uruchamiają też marketplace’y i giganci e-commerce. Fintechy, które zaczęły przygodę z BNPL parę lat temu, dzisiaj są na bardzo dobrej pozycji, gdyż rynek – chociaż wciąż bardzo chłonny, zrobił się niezwykle wymagający, a co za tym idzie – startupy BNPL bez odpowiedniego zaplecza kompetencyjnego i finansowego będą teraz miały niezwykle trudny… start.
To nie koniec rekordów
PayPo zeszły rok zakończyło z rekordową liczbą 3 mln transakcji, ale wynik ten już został w 2021 roku pobity. Niedawno spółka poinformowała o podniesieniu limitu zakupowego do 2,5 tys. PLN. Jednocześnie wskaźnik NPL utrzymuje na poziomie poniżej 1 proc. PayPo onboarduje ok. 50 sklepów tygodniowo, a cały zespół fintechu liczy już ponad 90 osób.
PayPo dosepne jest w ponad 5 tys. różnych sklepów internetowych, w tym w Media Markt, CCC, Modivo, obuwie.pl, Leroy Merlin czy Sephora.
/Lendtech