- Lendtech
- 10.12.2021
Tylko w III kwartale 2021 roku Lendi zrealizowało kredyty o wartości 1,5 miliarda złotych, a w samym październiku br. kwota ta przekroczyła 600 milionów złotych. Dobre wyniki sprawiły, że fintech ten może pochwalić się już 7 proc. udziału w rynku hipotecznym w Polsce, uwzględniając w tym banki. Dane Lendi pokazują, że firma jest dziś najszybciej rozwijającym się brokerem finansowym w kraju i jednym z najszybciej rosnących startupów z sektora finansowego w Polsce (run rate na poziomie 180 mln rocznie).
Od momentu wejścia na rynek w 2017 r., Lendi z roku na rok coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność. Dane firmy pokazują, że eksperci fintechu w III kwartale 2021 roku pomogli zrealizować konsumentom kredyty hipoteczne o łącznej wartości 1,5 miliarda złotych. W porównaniu do analogicznego okresu 2020 roku spółka zanotowała 5-krotny wzrost wolumenu wszystkich sprzedanych kredytów (zmiana z 300 mln).
– Jesteśmy najszybciej rosnącym brokerem finansowym w Polsce. Zrewolucjonizowaliśmy świat kredytów, przenosząc cały proces porównywania i wyboru oferty kredytowej, kompletowania dokumentów i monitorowania statusu złożonego wniosku do systemu online. Dzięki temu możemy powiedzieć, że wszystkie informacje niezbędne do podjęcia decyzji o wzięciu kredytu jesteśmy w stanie dostarczyć klientowi w około 10 minut – mówi Michał Petters, co-founder Lendi.
Dynamikę wzrostu Lendi potwierdzają również przychody firmy. W 2019 roku wyniosły one 10 mln zł, w 2020 – 29 mln, w 2021 – 120 mln, a obecny run rate to ponad 180 mln zł.
Lendi, czyli połączenie technologii z obsługą klienta
– Pomysł na firmę narodził się na studiach, gdy trzech przyjaciół – Michał Petters, Piotr Stempiński i Sławomir Rykalski – postanowiło stworzyć oprogramowanie dla instytucji finansowych, które będzie ułatwiało proces wyboru optymalnej oferty kredytowej. Najpierw w 2012 powołaliśmy do działania spółkę FinPack, by później po latach żmudnej pracy i testów, w 2016 roku stworzyć Lendi. Dziś możemy przyznać, że wprowadziliśmy na rynek powiew świeżości w postaci nowej technologii, całkowicie zmieniającej standard obsługi klienta. Jeszcze niedawno proces wyboru oferty bankowej i kompletowania dokumentów mógł zająć nawet kilka tygodni, choćby ze względu na konieczność zbierania danych od poszczególnych banków, ręczne porównywania proponowanych warunków i kompletowanie oddzielnych paczek dokumentów, potrzebnych do złożenia wniosku. Dzisiaj ograniczyliśmy te etapy do minut – niecały kwadrans zajmuje wypełnienie naszych formularzy przez przyszłego kredytobiorcę. Dalszą pracę wykonują samouczące się algorytmy naszych narzędzi. Zależy nam na dostarczeniu całej wiedzy, jaka jest niezbędna do wyboru najtańszej formy finansowania w możliwie najkrótszym czasie – komentuje Piotr Stempiński, co-founder Lendi.
System Lendi w czasie rzeczywistym analizuje zdolność kredytową klienta w bankach i na jej podstawie przedstawia oferty oraz najkrótszą drogę skomplementowania odpowiednich dokumentów. Lendi daje np. możliwość zaproponowania 3 najkorzystniejszych ofert z optymalną selekcją dokumentacji, potrzebnej do złożenia wniosku o kredyt. Propozycje kredytowe przedstawione przez fintech nie różnią się w żadnym stopniu od tych, które pochodzą z banku. Sam proces nie kończy się jednak po tych dwóch krokach. Lendi prowadzi i monitoruje wszystkie etapy procesu kredytowego. Do dyspozycji klienta są zarówno narzędzia online, jak i bezpłatne wsparcie eksperta kredytowego na każdym etapie starania się o finansowanie.
– Istnieją dwie możliwości procesowania wniosku kredytowego. Pierwsza z nich polega na tym, że klient samodzielnie wprowadza dane do naszego formularza, porównuje przedstawione mu oferty i wybiera banki. System Lendi pomaga w wypełnieniu multiwniosku, składanego od razu do wszystkich wybranych banków. W modelu teoretycznym, z pomocą naszych narzędzi, możliwe jest całkowicie zdalne przeprowadzenie procesu kredytowego. Mamy jednak świadomość, jak ważna i trudna może być ta decyzja. To taki punkt w życiu, kiedy rodzi się wiele wątpliwości. Dlatego proponujemy też drugą ścieżkę – skorzystanie z bezpłatnej pomocy naszego eksperta kredytowego. Oferujemy możliwość kontaktu z ekspertem zarówno w placówce Lendi, przez wideokonferencję, czat czy rozmowę telefoniczną – wyjaśnia Joanna Bolek, Brand Manager w Lendi.
To właśnie zaangażowanie ponad 1300 ekspertów finansowych rozproszonych po całej Polsce, obok stosowanej technologii, skracającej proces kredytowy w wygodny, bezpieczny i precyzyjny sposób, składa się na sukces firmy. Aktualnie Lendi posiada 53 placówki franczyzowe w największych polskich miastach, a na mapie wciąż pojawiają się kolejne.
Przyszłość i spodziewane trendy
– Nasza firma w dalszym ciągu się rozwija. Przewidujemy, że z naszych narzędzi będą korzystali kolejni eksperci. W przyszłości zamierzamy rozszerzyć swoje działania. Mamy ambicje, by funkcjonować w modelu „one stop shop”, konsekwentnie budując ekosystem usług i narzędzi ułatwiający proces zakupu nieruchomości – zapowiada Michał Petters.
– Mimo wzrostów stóp procentowych w ostatnim czasie, wartość WIBOR-u nadal jest na relatywnie niskim poziomie. W najbliższym czasie popyt na mieszkania może spaść nieznacznie o około 10-15 proc. Nie zmienia to jednak faktu, że będzie się on znajdował nadal na bardzo wysokim poziomie w porównaniu do poziomów z 2019 i 2020 roku. Możliwa jest również coraz większa konsolidacja na całym rynku – przewiduje Michał Petters.
Czas to pieniądz i przez to większość klientów szuka rozwiązań, dzięki którym wykona daną czynność sprawnie, szybko, bez problemów oraz, przede wszystkim, z gwarancją wyboru optymalnej opcji kredytowej, przy zapewnieniu odpowiedniego poziomu obsługi. Dlatego dzięki technologii Lendi klienci firmy mogą liczyć na oszczędność czasu, precyzję oraz efektywność w wyborze oferty danego banku.
/Lendi/Informacja prasowa
Autor: Lendtech | Data publikacji: 10.12.2021