- Lendtech
- 21.07.2021
LendingClub będzie musiał zapłacić 18 mln USD za rzekome oszukiwanie klientów pod kątem ukrytych opłat. To skutek działań podjętych przez amerykańską Federalną Komisję Handlu (FTC) i zawartej ugody. LendingClub zgodził się zapłacić karę, ale nie zgadza się z większością postawionych przez FTC zarzutów.

Ponadto FTC zobowiązał również LendingClub do jasnego i wyraźnego podawania całościowej kwoty pożyczki oraz wszystkich dodatkowych opłat, które się z nią wiążą – podaje serwis PYMNTS. Chodzi o tzw. całkowitą kwotę do spłaty (CWS).
Kłopoty LendingClub sięgają 2018 roku
Według FTC LendingClub miał pobierać od klientów opłaty bez zezwolenia, a także obciążać osoby, które spłaciły pożyczkę lub anulowały płatności automatyczne (błędnie pobierane podwójne płatności). Praktyki te prowadziły do tego, że niektórzy pożyczkobiorcy ponosili opłaty za debet w banku, z którego opłacali pożyczki.
To naturalnie uniemożliwiało im dokonywanie innych transakcji. Ponadto usługi debetowe w USA są stosunkowo drogie – klient nie mający świadomości, że właśnie wpadł w debet, może być obciążony stosunkowo wysokimi opłatami. W ten sposób użytkownik wpadał w podwójny kłopot – z jednej strony opłata od LendingClub, a z drugiej – za debet w koncie.
Kłopoty LendingClub sięgają 2018 roku
To wtedy FTC po raz pierwszy pozwała spółkę za wprowadzanie w błąd osób ubiegających się o pożyczkę. LendingClub miał bowiem obiecywać kredyty bez żadnych ukrytych opłat.
LendingClub to jeden z większych pożyczkodawców pozabankowych w USA. Spółka, formalnie posiadająca licencję bankową, oferuje m.in. platformę p2p, która łączy pożyczkobiorców z pożyczkodawcami, jak również świadczy klasyczne usługi pożyczkowe przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii internetowych, w tym tworzy finansowy marketplace.
LendingClub jest notowany na giełdzie w USA – obecna wycena spółki to 1,5 mld USD przy kursie na poziomie 15,8 USD. W 2016 roku kurs LendingClub wynosił ponad 60 USD.
/AP
Autor: Lendtech | Data publikacji: 21.07.2021