Płatności odroczone wciąż zyskują na popularności, ale rynek BNPL musi jeszcze wiele zainwestować, by dotrzeć do naprawdę szerokiego grona odbiorców. W Polsce system działający na zasadzie BNPL jest dostępny w ponad 22 tys. sklepów. Wg danych to wciąż mniej niż połowa zarejestrowanych e-sklepów.
BNPL stoi przed dwoma podstawowymi wyzwaniami – dostępność i rozpoznawalność idąca z parze z zainteresowaniem konsumentów. Wg danych we wrześniu tego roku, porównując do analogicznego okresu 2020, w Polsce zostało zarejestrowanych 14% więcej sklepów online, co przełożyło się na dodatkowych 6 300 e-sklepów. Do rozwoju na pewno przyczyniła się pandemia – konsumenci z racji bezpieczeństwa lub braku możliwości zrealizowania zakupów offline przenieśli się do sieci. Dla wielu firm otworzenie się w internecie było sposobem na przetrwanie. Ale też gros z nich jednak nie przetrwało tej próby – znów, przywołując dane, w ciągu pierwszych 9. miesięcy 2021 roku 4 400 zarejestrowanych w Polsce e-sklepów zawiesiło działalność.
Mimo to płatności odroczone wciąż muszą docierać do nowych miejsc, do nowych klientów. Obsługiwać tych, którzy BNPL polubili i szukają ich tam, gdzie robią zakupy.
Do listopada 2021 z tego roku z płatności za pośrednictwem PayPo skorzystało blisko 600 tys. klientów. Do samego sierpnia klienci PayPo zrealizowali 3 mln transakcji – to tyle, co w całym 2020 roku.
Klarna w wypowiedzi dla lendtech.pl podkreśla, że rozwiązania typu „zapłać później” dopiero zyskują na znaczeniu – można się spodziewać, że w nadchodzących latach staną się powszechną metodą płacenia i dokonywania zakupów.
Czy konsument wie, czym są płatności odroczone?
Choć wspomniane wyżej dane pokazują spore grono osób, które korzystają z płatności odroczonych, w skali wszystkich konsumentów wciąż widać ogromny potencjał. I podkreślić trzeba najważniejszą kwestię – uświadomienie i edukację klienta. Płatności odroczone mają być odpowiedzią na potrzeby konsumenta, nie furtką do realizacji impulsywnych zakupów i napędzania konsumpcjonizmu. Tak jak konsumenci przyzwyczaili się do kart kredytowych i zaakceptowali tę formę płatności, tak obiektywnie BNPL ma szansę na jeszcze większą popularność. Dlaczego? Ponieważ konsument skorzysta z tej opcji wtedy, kiedy będzie chciał, bez ciągłego obciążenia zdolności kredytowej limitem karty.
Rynek BNPL musi jednak wykonać solidną pracę w obszarze promocji, marketingu i PR-u – zresztą już najwięksi gracze w ostatnich miesiącach sporo w widoczność inwestują. Można się spodziewać, że o odroczonych płatnościach będzie tylko głośniej.
![Xelo Pay, czyli fintech płatniczy bez haczyków [Wywiad]](https://www.lendtech.pl/wp-content/uploads/2022/02/Xelo-Pay-czyli-fintech-platniczy-bez-haczyków-Wywiad--704x434.webp)
