Aplikacja nauczy nas jak oszczędzać i pokaże gdzie „uciekają” nasze pieniądze. Startup inout.money group został wsparty przez Polską Fundację Przedsiębiorczości.
Czy to możliwe, by aplikacja nauczyła nas oszczędzać? Owszem, ale żeby takie działanie było skuteczne to najpierw musimy dowiedzieć się na co wydajemy pieniądze i przeanalizować, czy wszystkie nasze wydatki są niezbędne. To właśnie chęć wspierania rodzin porządkujących swoje domowe budżety była inspiracją do stworzenia aplikacji mobilnej o nazwie BILLY.
Aplikacja pomoże nam w oszczędzaniu. Wystarczy zrobić zdjęcie paragonu
– Nasz projekt ma na celu śledzenie kosztów życia codziennego i próbę ich optymalizacji. Przede wszystkim dajemy konsumentom wygodne narzędzie pozwalające obserwować na co wydajemy pieniądze – już sama obserwacja zwiększa poziom samodyscypliny. Po drugie, umożliwiamy zdefiniowanie limitów finansowych i obserwację na bieżąco, czy tempo wydatków jest właściwe i jaki będzie stan budżetu na koniec miesiąca przy zachowaniu obecnego tempa. Aplikacja prowadzi do tego, że bardziej świadomie wydajemy pieniądze i więcej oszczędzamy na to co dla nas istotne – mówi Maciej Hapke, Prezes Zarządu spółki inout.money group.
– Dotychczasowe aplikacje nie pozwalały na łatwe rozdzielenie poszczególnych kategorii wydatków i przypisania ich do konkretnego domownika. My ułatwiamy proces rejestracji wydatków i dokładnej analizy tego, na co wydajemy pieniądze. Użytkownik bierze telefon i fotografuje paragon. Aplikacja rozpoznaje treść paragonu, produkty, ceny, rabaty, a następnie klasyfikuje produkty do odpowiednich kategorii. Produkty na paragonie są rozpoznawane, a następnie segregowane według kategorii produktowych w sposób automatyczny, co pozwala w praktyce wprowadzać wydatki zaraz po wyjściu ze sklepu. Ta unikalna funkcja sprawia, że prowadzenie budżetu jest naprawdę proste i zajmuje niewiele czasu. W każdej chwili można przeprowadzić analizę kosztów i sprawdzić bieżące tempo wydatków. Jedyne zadanie użytkownika to zrobienie zdjęcia – mówi Maciej Hapke.
Projekt BILLY został zauważony przez Polską Fundację Przedsiębiorczości i wsparty w ramach środków Funduszu Kapitału Zalążkowego Pomeranus Seed. Billy – autorska aplikacja dwóch pomysłodawców pozwala na dogłębną analizę wydatków każdego użytkownika, także w ramach wspólnego budżetu domowego. Jest przez to idealnym narzędziem do pragmatycznego zarządzania budżetem i zachowania autodyscypliny finansowej.
– Polska Fundacja Przedsiębiorczości patronuje kreatywnym pomysłom. W tej inicjatywie czujemy wielki potencjał nie tylko biznesowy, ale i społeczny. Jestem pewien, że wiele osób ściągnie ją, bo ma realną potrzebę optymalizacji swoich domowych wydatków, a inni zrobią to z ciekawości, by sprawdzić, jak wygląda podział wydatków w ich domu – mówi Marcin Pawłowski, Prezes PFP.
Do kogo skierowana jest aplikacja? W obecnej fazie głównie do konsumentów indywidualnych. Projekt może być przydatny zarówno dla rodzin, które optymalizują swoje wydatki jak i np. dla studentów, którzy chcą się zmieścić w określonym budżecie. W przypadku rodzin, każda z osób ponoszących wydatki może widzieć w aplikacji wydatki pozostałych i na odwrót. Ta funkcja jest doceniana przez wielu użytkowników.
„To projekt, który Polska Fundacja Przedsiębiorczości oceniła nie tylko jako perspektywiczny finansowo, ale i ciekawy społecznie”
Aplikacja Billy zdobyła już tysiące użytkowników. Wsparcie kapitałowe PFP pozwoli na szybkie zwiększenie możliwości funkcjonalnych aplikacji oraz ekspansję rynkową.
– Myślę, że aplikacja ma szansę stać się przebojem. To projekt, który Polska Fundacja Przedsiębiorczości oceniła nie tylko jako perspektywiczny finansowo, ale i ciekawy społecznie. Od lat mówi się o tym, że Polakom potrzebna jest edukacja z zakresu planowania domowego budżetu i oszczędzania. Wydajemy za dużo, to powoduje, że marnujemy jedzenie, czy zadłużamy się. BILLY to projekt, który pozwoli nam trzymać domowe budżety w ryzach. Aplikacja będzie oferowana w kilku bankach jako usługa bankowości elektronicznej – mówi Prezes PFP Marcin Pawłowski.
– Wierzę, że dzięki aplikacji będziemy lepiej zarządzać naszym budżetem domowym, a z drugiej strony w przyszłości pozwoli sieciom handlowym na indywidualizowanie ofert dla klientów i proponowania im promocji skrojonych pod ich preferencje zakupowe – dodaje Marcin Pawłowski.
/Komunikat Prasowy